Czas na plus size!

przez Balladine

O tym, że moda plus size robi się coraz mniej stygmatyzująca, przekonują nas trzy zjawiska: duże rozmiary na pokazach topowych domów mody i w ofertach mniejszych – lokalnych marek oraz popularne modelki plus size, które walcząc o rozmiarowe równouprawnienie, stają się coraz bardziej opiniotwórcze. Trend wzmacniają też telewizyjne programy typu „Top Model” w wersji plus size – Curvy Supermodel. Ostatnio taką produkcję zapowiedział Polsat. Show ma poprowadzić aktorka Elżbieta Romanowska.

Plus size na wybiegu

Modelki plus size na pokazach topowych domów mody to już nie nowinka, ale też jeszcze nie standard. Na nowojorskim tygodniu mody (09.2016) w pokazie wiosenno-letniej kolekcji Christiana Siriano wystąpiło kilka puszystych dziewczyn. Doskonale wpisywały się w różnorodny, kolorowy i etniczny klimat kolekcji inspirowanej Capri. Ten sam projektant pomógł też gwieździe „Ghostbusters. Pogromcy duchów” Leslie Jones, której na promocyjne tournée nie chciał ubrać żaden inny designer. Z modelek plus size podczas nowojorskiego tygodnia mody skorzystała także marka Chromat, której kolekcja skupiona jest na strojach kąpielowych.

2017_01_09_czas_na_plus_size_01zdjęcia z pokazów pochodzą ze strony vogue.com

Ashley Graham

Ashley Graham (rozmiar 44) przeciera szlaki modelkom plus size od lat. Wcześniej, jako pierwsza, pojawiła się na okładkach takich magazynów jak „Elle”, „Maxim” czy „Sport Illustrated” (hołdującego zwykle modelkom z rozmiarem 0 – polskie 32). Obfite kształty nie przeszkodziły jej w realizacji marzeń. W świecie mody zaistniała już jako nastolatka, a w wieku 27 lat rozpoczęła głośne kampanie #ImNoAngel, #PlusIsEqual czy #CurvesinBikinis, które mają na celu zachęcenie kobiet do akceptowania swojego ciała. Teraz zachwyca na styczniowej okładce brytyjskiego wydania magazynu „Vogue”.

Tara Lynn

Z kolei w 2011 roku na okładce włoskiego „Vogue” pojawiła się inna znana modelka plus size – Tara Lynn. Modelka odważnie wypowiadała się o dyskryminacji puszystych w świecie fashion. W wywiadzie dla hiszpańskiego „Elle” zwracała uwagę na mały wybór ubrań. – Chciałabym, aby moda w dużych rozmiarach była bardziej zróżnicowana, lepsza, ciekawsza. Tego wciąż mi brakuje – mówiła. Teraz słowa Tary Lynn zostały wysłuchane. Kobiety szukające większych rozmiarów nie są już skazane na niemodne ubrania. Zarówno topowe domy mody, jak i nasze rodzime marki wyszły naprzeciw ich oczekiwaniom i z roku na rok tworzą coraz pokaźniejsze kolekcje plus size.

2017_01_09_czas_na_plus_size_03

Plus size na Balladine

W Balladine ubrań powyżej rozmiaru 44 jest ponad 600 – wszystkie z ofert rodzimych marek. W ofercie sklepu są zarówno rzeczy na co dzień, jaki i kostiumy do biura czy kreacje wieczorowe… nie tylko te czarne. Bo dobra jakościowo moda, powinna być demokratyczna. Każdy, bez względu na rozmiar, ma prawo ubrać się modnie, wygodnie i z fantazją.

2017_01_09_czas_na_plus_size_0401. Sukienka Emoi >> dostępna w rozmiarach: 44, 46 i 50 02. Sukienka Potis & Verso >> dostępna w rozmiarach: 40, 42, 44, 46, 48 i 50
03. Spódnica Metafora >> dostępna w rozmiarach: 36, 40, 42, 46 i 50 04. Sukienka Emoi >> dostępna w rozmiarach: 38, 44, 46, 48 i 50
05. Żakiet Bialcon >> dostępny w rozmiarach: 35, 38, 40, 44, 50 i 52

Na zdjęciu głównym Ashley Graham w publikacji dla magazynu Glamour, fotograf: Miguel Reveriego, styliści: Rob & Mariel.

Zostaw komentarz